⚔️🎶Fantastykę czytam niemal bez przerwy od ponad dziesięciu lat i choć ją uwielbiam ciężko mnie czymś zaskoczyć. A jednak Pawłowi Zbroszczykowi się to udało. W swojej debiutanckiej powieści stworzył system magiczny jakiego jeszcze nigdzie nie było i choć powieść zawiera typowe dla gatunku elementy, dzięki temu oryginalnemu zabiegowi całość jest niesamowicie świeża, innowacyjna i inna.
🌿🗡️Akcja podzielona jest między dwóch bohaterów i dwa światy. W jednym z nich Leba – skrzydlata istota pokryta piórami, ma wziąć udział w turnieju, który zmieni jego życie. W drugim, młody mężczyzna, Bren, w skutek splotu wypadków trafia do tajnej organizacji specjalizującej się w muzyce i zabijaniu. A gdzieś pomiędzy dwoma światami są anomalie, tajemnicze zjawiska, które połączą losy bohaterów. Nic więcej Wam nie zdradzę, ale fabuła to majstersztyk!
⚔️🎶Jeśli (tak jak ja) uważacie, że powieść fantasy musi mieć przynajmniej 500 stron, żeby udało się dokładnie przedstawić magiczny świat, po lekturze „Daru anomalii” zmienicie, zdanie. Książka ma niewiele ponad 300 stron, ale jest po brzegi wypełniona akcją, opisami, zagadkami i adrenaliną. Tyle się tu działo! Tak wiele dowiedziałam się o opisywanym świecie (a właściwie światach), że nie byłam w stanie wszystkiego zapamiętać. Autor stworzył uniwersum od podstaw, wypełnił je detalami, stworzył historię, wiarę, tajne organizacje i udało mu się opisać to w ciekawy a za razem skondensowany sposób, bez zbędnych dłużyzn i monotonnych opisów.
🌿🗡️Jeśli kochacie fantastykę, ta książka jest stworzona dla Was. Znajdziecie tu motyw turnieju, mrocznej akademii, pełną przygód podróż, tajemnicze podziemne miasto i niewamowity system magiczny, który będziecie odkrywać razem z głównymi bohaterami. Ja jestem zachwycona i chcę więcej!